5 tysięcy przestępstw. Najwięcej w rodzinach
Policja w naszym mieście nie narzeka na brak pracy. Od początku roku do końca sierpnia na terenie Jastrzębia odnotowano ponad 5 tys. przestępstw. Spora ich część dotyczy przemocy domowej.
Przemoc domowa to, niestety, dość silne zjawisko w naszym mieście. Jej ofiarą padają najczęściej kobiety, żony, partnerki, dzieci. Funkcjonariusze docierają na miejsce przestępstwa w czasie nieco powyżej 7 minut, co jest uznawane za dobry wynik.
- Jednym z priorytetów w naszych planach jest pomoc ofiarom przestępstw w rodzinie. Uczulam policjantów na to, że często tam mamy do czynienia z niewinnymi ofiarami. Tam reakcja policjantów. Powinna być jak najszybsza - wyjaśnia Komendant KMP w Jastrzębiu mł.insp. Piotr Sielecki.
bezstresowe wychowanie
Jak to nie było Szyca, przecież grał Benedykta 16
Co Ty bredzisz,Szyc w ogóle w tym filmie był nie obsadzony:D
Pragnę wszystkim oznajmić, że "To sem ja" to nie "To sem ja", ale "To sem ja". Alleluja i do przodu, parafianie.
Polecam film "Karol, człowiek, który został papieżem". Rola życia Borysa Szyca.
Chyba nie muszę pisać, że radiowy ogór z teharanu (To sem ja Dziś o 19:47) podszył się pod mojego nicka...
Tak bywa gdy ktoś ma guano w głowie, ale bredzi, aby zaistnieć... i to pod każdym niemal tematem.
Polecam obejrzeć film "Czas na zmiany", zwłaszcza tym "wierzącym niepraktykującym"... bo oglądając toksyczny chłam z holywoodu będzie tylko gorzej w naszych rodzinach...
Dodam jeszcze, że ci sprawcy przestępstw w rodzinie to nie prawdziwi Polacy, a reptilianie, którzy przybrali ich skórę.
Pójdźmy dalej, ja lubie statystyki. Każda przemoc w domu była spowodowana przez osobę posiadającą prawo jazdy. Sami wyciągnijcie wnioski, co z tym zrobić.
Oni tylko konserwują postawy i tradycje rodziny katolickiej.
Emerytowani górnicy i wszystko jasne. Tak to jest jak sie robi z ludzi kaleki, ktorzy w wieku 45 lat ida na emeryture a potem z nudów, chleją i leją żony.
Gość Dziś o 7:29 - jesteś tak zduraczony, że ustawa tego nie przewiduje...
A "wzrost" tych przestępstw to efekt zmiany prawa przez brukselę i lewicowych wytycznych: każda kłótnia to już przemoc, a jeśli babsko zwane "kobietą wyzwoloną" chce się rozwieść (coraz więcej tych BEZBOŻNYCH stworzeń), to dokleja łatkę tyrana mężowi i zakłada niebieską kartę.
Realnej przemocy w rodzinie nie jest tak dużo, ale to nie istotne. Toczy się wojna ideologiczna która ma zniszczyć podstawową komórkę społeczną - normalną rodzinę. A teraz ogóry z teheranu do plucia marsz.
Na szczęście powoli zmienia się tok rozumowania i prawdziwi mężczyźni wiedzą, że tylko śmieć podniesie rękę na kobietę czy dziecko, ale wciąż pełno jest sfrustrowanych, nieudanych egzemplarzy, które muszą udowadniać swoją "wyższość". A jak do tego dochodzi alkohol to sytuacja jest już mega niebezpieczna.
Nowe Jastrzebie
Takie rzeczy TYLKO w katolickim kraju.