Czesi zamykają granicę dla Polaków. Co z pracownikami?
Wzrost zakażeń koronawirusem w naszym kraju wpłynął na to, że Republika Czeska zamyka swoją granicę dla Polaków. Jesteśmy na tak zwanej czerwonej liście. Pracownicy transgraniczni na razie bez obostrzeń.
Czesi wciągnęli Polskę na czerwoną listę, czyli krajów podwyższonego ryzyka w związki z epidemią koronawirusa. Wprowadzono zakaz podróżowania.
Zamkniętą granicę z Czechami będą mogły przekroczyć te osoby, które: posiadają zezwolenie na pobyt stały lub tymczasowy w krajach o niskim wskaźniku ryzyka wystąpienia koronawirusa, posiadają ważną wizę długoterminową lub zezwolenie na pobyt stały lub czasowy na terytorium Czech, które wydane zostały przez władze Republiki Czeskiej, osoby z ważnym zezwoleniem na pobyt czasowy lub stały na terenie UE, członkowie rodzin obywateli Czech lub obywateli UE ze stałym pobytem na terenie Republiki Czeskiej, w tym także osoby, które udowodnią przebywanie w stałym związku partnerskim, pracownicy transportu międzynarodowego.
Przyjazd do Czech dla osób wyżej wymienionych na okres powyżej 12 h (o ile pobyt w kraju wysokiego ryzyka w ostatnich 14 dniach trwał dłużej niż 12 h) wymaga: wypełnienia elektronicznego formularza zgłoszeniowego przyjazdu i poddania się testowi PCR w ciągu 5 dni od przyjazdu i przedłożenia wyniku badania do regionalnej stacji higieny. Republika Czeska honoruje również testy PCR wykonane w innym państwie członkowskim UE nie starsze niż wykonane do 72h.
Jak wygląda sytuacja z pracownikami transgranicznymi, których nie brakuje w naszym regionie? Jak informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, są oni zwolnieni z obowiązku wypełnienia formularza lokalizacyjnego i testowania na COVID 19. Podobnie sprawa się ma z uczniami, studentami i pracownikami transportu międzynarodowego.
Obostrzenia obowiązują od 9 listopada
@Gość
"Chyba Ci co pracują w Czechach wiedzą że jak będą zwolnienia w Czechach to nie zwolnią swoich tylko z PL."
Gratuluję znajomości tematu, tylko, że zupełnie na odwrót. W Czechach nie ma bezrobocia, bo pracy jest więcej niż chętnych. Nawet za przyprowadzenie kogoś do pracy można dostać jednorazowo 40 000 koron premii. Ahoj
Benek, jak ty masz żone to jej współczuje
Zanim zaczniecie dzielić się swoimi komentarzami madrusie to sprawdźcie jak to wygląda na prawdę. Granicę są przejezdne a kontrolę wyrywkowe.
Moja rzona jeździ tam do pracy i muwiła, rze granice otwarte tak, jak siem ona otwiera dla mnie w karzdy łikend.
Z całym szacunkiem do osób pracujących w Czechach. Uważam, że nie jest to do końca przemyślana decyzja widząc, co wokół dzieje, tzw plandemia. Oraz, że mogą granice zamknąć, co znowu zrobili.
Chyba Ci co pracują w Czechach wiedzą że jak będą zwolnienia w Czechach to nie zwolnią swoich tylko z PL.
Ciemnota,to trzeba leczyć a nie Covid.
Jak was zamkną w domach-lockdawn to chyba logiczne ,że spadną ilości "zachorowań"
bo będziecie siedzieć w domach i nie będziecie robić
tych testów!!WTEDY OGŁOSZĄ SPADEK ZACHOROWAŃ IM MNIEJ TESTÓW TYM MNIEJ ZACHOROWAŃ LOGICZNE ALE DLA ZASTRASZONYCH LUDZI NIE MA LOGIKI!
PRZY POPRZEDNIM LOKDAWNIE BYŁO 300 CHORYCH NA 39MLN TO JEST DOPIERO
Patologia!
!!!
to jaki sens ma takie ograniczenie? Skoro i tak jesli ktos ktos tam pracuje (pewnie glownie rylki) to mozna jezdzic bez zadnych ograniczen?
Krzysiek 10.12 pepiki mają cie gdzieś oni wiedzą że tobie nic nie pasuje
Mogliście chociaż napisać, że będzie to wprowadzone dopiero 9.11.2020