Jak zrobić dobre zdjęcia smartfonem?
Smartfon coraz częściej pełni rolę nie tylko telefonu, ale również aparatu fotograficznego. O tym, jak można zrobić dobre zdjęcia tym urządzeniem, można dowiedzieć się z bezpłatnych warsztatów Klubu Fotograficznego „Niezależnych”.
Smartfon to nasz podręczny aparat fotograficzny. Nie zawsze jednak użytkownicy potrafią wydobyć jego maksimum możliwości. Jastrzębski Klub Fotograficzny „Niezależni” zaprasza na warsztaty: „Jak zrobić dobre zdjęcia smartfonem?” Zajęcia są bezpłatne i zapisać może się na nie każdy.
Podczas zajęć zostanie przekazana wiedza o fotografii w pigułce. Będą także ćwiczenia w praktyce. Podczas nich nauczyć można się kadrować, wykonywać zdjęcia portretowe i krajobrazowe. Zostaną przedstawione najbardziej przydatne aplikacje fotograficzne. Uczestnicy, pod okiem znawców tematu, wykonają własne zdjęcia.
Każdy może zgłosić chęć udziału w bezpłatnych warsztatach, wysyłając e-maila: sjkf@niezalezni.art.pl Uwaga! Ilość miejsc jest ograniczona.
Warsztaty odbędą się 26 czerwca (sobota), początek o godz. 10:00, w Domu Zdrojowym.
Wydarzenie realizowane jest przy pomocy środków budżetowych Miasta Jastrzębie-Zdrój
Aviopszczolin
Dziś o 7:21
Bezlusterkowce mają dużo lepszy AF poczytaj sobie choćby o Sony A9 , tam AF bije lustrzanki o lata świetlne, 5-osiowa stabilizacja matrycy, kamera która jakością bije wszystkie Lustrzanki jakie do tej pory zostały wypuszczone na rynek. Te aparaty ( Lustrzanki) są wielkie i ciężkie i nikt mi nie wmówi ,że nie . To , że ty masz lustrzankę to wypada Ci jedynie współczuć ,bo naczytałeś się , kupiłeś i teraz próbujesz przekonać do tego innych . Prawda jest zupełnie inna lustrzanki to dobry sprzęt ale do bezlusterkowców i ich możliwości nie mają startu. Pozdrawiam
Aviopszczolin
Dziś o 7:21
Co odwrotnie ? Co ma szybszy AF w trybie live wiev? Nie udawaj speca gościu , kopiuj wklej z google tu nie przejdzie.
W sprzęcie najważniejsza jest matryca i szkło.
Niemal wszystkie zdjęcia na stronach internetowych szkół, są zrobione smartfonami i to jest prawdziwa tragedia. Zupełnie jakby robiły je osoby chorujące na Parkinsona i niedowidzące. Może im zrobić szkolenie ?
"Szybki AF , live wiev i wiele wiele innych cech czyni bezlusterkowce"
Akurat odwrotnie. Wyglada na to, ze fotografie znasz z folderow reklamowych.
Do Kris
16.06.2021 22:45
Zawodowcy?, hmmm znam kilku, jeden z nich pracuje na gfx50s , inny na a7r czy xt4 . Ja mam xt2 i uważam ,że jest świetnym sprzętem , kiedyś bawiłem się też Z50 rownież ciekawy model.
Ps. Ja też kocham mojego w124 , miłego dnia życzę
Dziwne, że zawodowcy o tym nie wiedzą. Ja kocham swoje D780 i D7500. I jeszcze jedno, to są aparaty z XXI wieku.
Aviopszczolin
Dziś o 18:35
Piszesz bzdury , zresztą nie pierwszy raz .
Szybki AF , live wiev i wiele wiele innych cech czyni bezlusterkowce poręczniejszymi a przede wszystkim odrazu masz podgląd np. zdjęcia w ruchu , sportowe itp
Przypominam ,że mamy 21 wiek a nie lata 80'
"Bezlusterkowce tylko i wyłącznie"
To szmelc i naciaganie ludzi.
Aparaty staly sie drozsze, choc konstrukcyjnie sa duzo prostsze od lustrzanek, do tego trzeba kupowac obiektywy lub stosowac adaptery, co mija sie z celem, bo bezlusterkowiec z lustrzankowym obiektywem jest prawie tak wielki i ciezki jak lustrzanka.
Pierwsze generacje bezlusterkowcow mialy wolny AF, glownie dzieki temu, ze nie wiedzialy, w ktora strone krecic obiektywem.
Ten problem zostal rozwiazany w latach 80 XX w., pod matryca kamery mialy piezoelektryk i w ulamku sekundy sprawdzaly jak ustawiac ostrosc silnikiem obiektywu.
Wowczas technika video byla analogowa, ale AF byl cyfrowy.
W XXI w. zwycieza tanie dziadostwo i tego patentu nie zastosowano.
Gość
Dziś o 12:57
Lustrzanki są przestarzałe , ciężkie i nieporęczne. Bezlusterkowce tylko i wyłącznie
Kupić lustrzankę.
Jak? A może gdzie? Najlepiej na pasach na środku 2 jezdniowej drogi. Na wysokości kina Centrum. Małolaty wiedzą jak i gdzie najlepiej żeby była adrenalina na Twittera
"Malkontentom, którym się nic nie podoba mówimy - wypad z miasta."
I tu się mylisz.
Bo taki na ten przykład ja, owszem malkontentem jestem, ale nie dlatego, że nic mi się nie podoba, ale dlatego, że podobają mi się wyrafinowane rzeczy, na które w żaden sposób nie można się doczekać w tej osadzie i tyle.
I tak można ciekawie zacząć wakacje. Dobry pomysł szczególnie dla młodzieży
Bardzo fajne warsztaty. Malkontentom, którym się nic nie podoba mówimy - wypad z miasta. Wam nie miasta a wiochy potrzeba, w której się nic nie dzieje.
Jakie miasto takie warsztaty.
Myślę, że jedyną kompetentną osobą do udzielania takich informacji, jest pani burmistrz, czyli caryca z bunkra.
Zna się na świetnym pozowaniu z kokiem oraz restuszowaniu zmarszczek oraz swoich braków w zarządzaniu.