Strażacy przyszli dziecku z pomocą
3-latek przeżył niebezpieczne chwile na jednym z jastrzębskich placów zabaw. Konieczna była interwencja strażaków, którzy pomogli maluchowi.
Zdarzenie miało miejsce na placu zabaw przy ulicy Mazurskiej. Jedna z nóżek 3-latka utknęła w wiszącym moście. Niemożliwe było oswobodzenie malucha. Zdesperowany ojciec wezwał strażaków na pomoc. Tata syna przeżył szok i stracił przytomność.
Przybyły na miejsce zastęp strażacki wyswobodził malca oraz udzielił pomocy ojcu chłopczyka. Wezwano również zespół ratownictwa medycznego.
Jak się okazuje nawet w miejscach, które wydają się być bezpieczne, należy zachować ostrożność, szczególnie, jeśli chodzi o najmłodszych jastrzębian.
Wezwana na miejsce Straż Miejska zabezpieczyła plac zabaw.
Super
Ale jak opiekun ma zachować ostrożność ? Ma chodzić z dzieckiem po konstrukcji przeznaczonej dla dzieci ? Chociaż kiedyś były metalowe konika huśtawki i zabójcze karuzele :D i kurde wszyscy żyją :D
Jesteś za mały rozumem żeby zrozumieć tą tragedie.
Czy już wiadomo kto jest winny temu zdarzeniu? A może swoich nie na leży się czepiać?
Zaraza posiana przez PiS rozchodzi się na żyznej glebie kolesiostwa.
Musi przewidzieć najdziwniejsze próby dzieci. A tego nie zrobił. Czy ktoś powiadomił tego "genialnego " konstruktora mostków do zabawy? Pewnie nie. Konstruktor śpi spokojnie. Jest dumny z tego co wymyślił.
A może to wykonawcy spartolili ten mostek. Czy właściwi - odpowiedzialni za te zabawki pracownicy sprawdzają takie konstrukcje na co dzień?
Ojciec roku ...wziął i zemdlał