GKS Jastrzębie w ostatnich minutach pokonał Znicz Pruszków [ZDJĘCIA]
Złoty gol Dariusza Kamińskiego z 87. minuty spotkania przesądził o zwycięstwie GKS-u Jastrzębie ze Zniczem Pruszków.
Od początku spotkanie mogło się podobać. Już w pierwszych pięciu minutach nasz zespół oddał dwa strzały z dystansu, niestety oba niecelne. Po chwili celnie uderzał Wybraniec, lecz piłka po rykoszecie trafiła w ręce Misztala. W 11. minucie mogło być 1:0, gdy po dobrym dośrodkowaniu Borunia żaden z naszych zawodników nie zamknął akcji na dłuższym słupku. Dziesięć minut później do interwencji zmuszony był Misztal, gdy z dystansu celnie uderzał Stanclik. Znicz w pierwszej połowie nie zagroził zbytnio naszej bramce. Godne odnotowania są sytuacje z 24. minucie, gdy po strzale z dystansu i rykoszecie piłka wyszła na róg oraz z 40. minuty, kiedy to kilkanaście metrów od własnej bramki interweniował Drazik, a piłka ostatecznie trafiła pod nogi Nagamatsu, który jednak niecelnie lobował. W 42. minucie oddaliśmy kolejny celny strzał, tym razem głową Zakharchenki po wyrzucie z autu. Ta próba nie zaskoczyła Misztala i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.
Druga połowa przyniosła jeszcze więcej emocji i boiskowych wydarzeń, choć na pierwszą groźniejszą sytuację czekaliśmy do 57. minuty. Wtedy to Nagamatsu bardzo mocno uderzał z dystansu, a piłka minimalnie minęła naszą poprzeczkę, a trzy minuty później nieznacznie chybił Pomorski. W 61. minucie przed świetną okazją stanął Lech, ale świetną interwencją po jego uderzeniu popisał się Misztal. Po kolejnych trzech minutach swoją okazję miał także Gołuch, który jednak z pięciu metrów uderzeniem głową nie zdołał skierować piłki do bramki. W 73. minucie bliski wyjścia na prowadzenie był Znicz, lecz świetną interwencją po płaskim strzale Firleja popisał się Drazik, parując piłkę na słupek, a kilkadziesiąt sekund później nasz golkiper nie miał problemu po strzale Pomorskiego. Koniec spotkania był coraz bliżej, ale nasza drużyna nie ustawała w atakach. W 81. i 83. minucie niecelnie uderzali kolejno Stanclik i Wybraniec. Nadeszła jednak 87. minuta, która dała nam zwycięstwo. Na lewym skrzydle świetną akcją popisał się debiutujący w GKS-ie Jastrzębie Krystian Mucha, który dośrodkował przed bramkę, tam piłkę głową zgrał Stanclik, a ta trafiła do Kamińskiego, który – również głową – od poprzeczki skierował ją do bramki. Znicz rzucił się do odrabiania strat, ale tego dnia nasza bramka była zaczarowana, bowiem w 90. minucie goście ponownie trafili w słupek. Ostatecznie do końcowego gwizdka sędziego wynik nie uległ zmianie i dopisujemy do swojego konta kolejne w tym sezonie trzy punkty!
9 października, Jastrzębie-Zdrój, godz. 17:15
GKS Jastrzębie - Znicz Pruszków 1:0 (0:0)
1:0 - Dariusz Kamiński 87’
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Bartosz Boruń (90. Kacper Kawula), Mateusz Słodowy, Yevgeniy Zakharchenko, Dominik Kulawiak (75. Dominik Klimkiewicz), Przemysław Lech, Nataniel Wybraniec, Daniel Szymczak (75. Farid Ali), Dariusz Kamiński, Szymon Gołuch (75. Krystian Mucha), Daniel Stanclik.
Znicz Pruszków: Piotr Misztal - Dmytro Youkhymovych, Krystian Pomorski, Tymon Proczek, Maciej Firlej, Paweł Moskwik, Mateusz Cegiełka (88. Mateusz Możdżeń), Mateusz Grudziński, Dawid Barnowski (15. Wiktor Nowak, 75. Krzysztof Wingralek), Shuma Nagamatsu (75. Patryk Czarnowski), Łukasz Bogusławski (88. Patryk Skórecki).
Sędzia: Kornel Paszkiewicz
Żółte kartki: Ali (GKS) oraz Moskwik, Pomorski, Nowak (Znicz)
Widzów: 811.
źródło: gksjastrzebie.com | zdjęcia Andrzej Klocek