Pod śmietniki znajdujące się przed blokami nie wolno wyrzucać odpadów budowlanych. Monitoring wizyjny pozwolił ustalić sprawców takiego zaśmiecania i wyciągnąć wobec nich konsekwencje.
W piątek wieczorem, 20 listopada strażacy zostali wezwani na ulicę Piłsudskiego w Jastrzębiu-Zdroju. Przyczyną interwencji był palący się przy ławce śmietnik. Interwencja trwała kilkanaście minut. Nikomu nic się nie stało.
420 kg śmieci rocznie wytwarza przeciętny jastrzębianin. Jest to dokładnie tyle, ile waży niedźwiedź brunatny. Urzędnicy apelują o to, aby segregować śmieci. Od tego zależy, jak dużo zapłacimy za ich wywóz.
Często mieszkańcy bloków skarzą się, że obce osoby wrzucają śmieci do osiedlowych kontenerów i pojemników. Jak się okazuje robią to całkowicie legalnie i nikt nie może im tego zabronić. Co najwyżej można ogrodzić śmietnik i rozdać do niego klucze uprawnionym lokatorom.
Części samochodowe typu fotele, felgi, zderzaki, szyby, części zamienne, itp. nie stanowią odpadu komunalnego i nie są odbierane przez miasto w ramach funkcjonującego systemu.
Zużyte pampersy nie stanowią surowca wtórnego, z którego można cokolwiek odzyskać. Powinny zatem trafić do pojemników na odpady zmieszane (pozostałości po segregacji).
Jary w naszym mieście nierzadko traktowane są jak śmietniki. Można znaleźć w nich przeróżne odpady, których miejsce jest na wysypisku śmieci.
W kończącym się roku przez kraj, także Jastrzębia, przeszła fala pożarów wysypisk śmieci. Są obawy, że w niektórych przypadkach mogły to być podpalenia.
Od jakiegoś czasu na jastrzębskich osiedlach płoną śmietniki. Najprawdopodobniej są to podpalenia. Trudno, bowiem uwierzyć, że śmieci zapaliły się same. Wandale dobrze się bawią, narażając lokatorów na straty.
W śmietniku potocznie zwanym „wagonem” przed blokiem przy ul. Kaszubskiej odbywają się rozbierane imprezy alkoholowe bezdomnych. Mieszkańcy mają już dość tych libacji. Pojawiła się nadzieja, że można temu przeciwdziałać.
Monitoring miejski daje efekty. W miniony weekend zarejestrował wandala, który demolował śmietnik. Mężczyzna dostał 500 złotych mandatu karnego.