We wtorek, około godziny 18:00, do przed kinem Centrum pojawił się wóz Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.
W niedzielę wieczorem na ulicy Broniewskiego doszło do potrącenia dwóch kobiet. Zostały odwiezione do szpitala.
W poniedziałek około godziny 14:30 doszło do wypadku na Autostradzie A1 w Mszanie, konieczna była reanimacja kierowcy, ale nie było to jedyne niebezpieczne zdarzenie w tym miejscu. W tym samym czasie, na wiadukcie zderzyły się dwa samochody. Także jastrzębscy strażacy niezwłocznie udzielili pomocy poszkodowanym.
Niecodzienną interwencję przeprowadziła we wtorek Państwowa Straż Pożarna w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy oswobodzili dziewczynkę, której głowa utkwiła miedzy prętami.
Na ulicy Kusocińskiego doszło do pożaru pustostanu. Straż została wezwana, ponieważ ktoś zauważył duże kłęby dymu. Nikomu nic się nie stało, bo w momencie przyjazdu zastępów w pomieszczeniach nie było ludzi.
We wtorek strażacy podjęli kolejną interwencję związaną z obecnością czadu w pomieszczeniach. Reakcja jednego z lokatorów uratowała życie sąsiadom, bo to właśnie u nich, a nie u zgłaszającego, zanotowano śmiertelną dawkę gazu.
Cztery jednostki Państwowej Straży Pożarnej wyjechały do zdarzenia w hali sportowej „Omega”. Istniało podejrzenie pożaru, było to niebezpieczne tym bardziej, że w obiekcie odbywała się impreza sportowa.
Państwowa Straż Pożarna otrzymała w weekend zgłoszenie o pożarze altanek działkowych. Strażacy dwukrotnie wyjeżdżali do takich zdarzeń. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W jednym z mieszkań, znajdującym się w bloku przy ul. Boża Góra Prawa 5-letnie dziecko zasłabło w łazience. Rodzice natychmiast powiadomili Państwową Straż Pożarną, podejrzewając zatrucie tlenkiem węgla.
Czujnik wskazujący obecność tlenku węgla w łazience jednego z mieszkań zaalarmował lokatorów. Natychmiast powiadomiono Państwową Straż Pożarną, która potwierdziła obecność śmiertelnego gazu.
Czteroosobowa rodzina przeżyła niemiły początek Nowego Roku, kiedy pół godziny po północy zostali uwięzieni w windzie. Telefon pogotowia awaryjnego nie odpowiadał, zadzwonili więc do straży pożarnej prosząc o pomoc.
We wtorkowe popołudnie doszło do pożaru w bloku socjalnym przy ulicy Stodoły. Ogień pojawił się w piwnicy. Jedna osoba ucierpiała. Straty oszacowano na 2000 złotych.
Dziś rano na ulicy Maruszarzówny doszło do wybuchu samochodu osobowego, który stał na parkingu. W środku była jedna osoba - została przewieziona do szpitala.
Tradycyjnie na początku maja strażacy czczą swojego patrona św. Floriana. Także i w tym roku nie zapomnieli o tej pięknej tradycji.
Sześć zastępów straży pożarnej przez trzy godziny gasiło w nocy z soboty na niedzielę pożar, który wybuchł w kompleksie Maxim przy ulicy Ogrodowej. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak straty materialne są ogromne.