We wtorek, 11 stycznia w godzinach wieczornych w Jastrzębiu-Zdroju policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierującego samochodem osobowym marki audi. Z niewiadomych przyczyn kierowca zaczął uciekać, łamiąc przy tym szereg przepisów i stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Dodatkowo uciekinier uszkodził dwa radiowozy...
Kolejny pijany kierowca poruszał się ulicą Cieszyńską. Miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Zatrzymany przez policjanta, chciał go przejechać. Mundurowy sięgnął po broń.
W jastrzębskim szpitalu leży szwagier desperata z Rybnika, którego mężczyzna postrzelił w klatkę piersiową. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.
- Krzyki, strzały z pistoletu, a na koniec bijatyka - to scena, jaka rozegrała się na parkingu przy ulicy Cieszyńskiej - informuje "Dziennik Zachodni" na swojej stronie internetowej.