Przez wypadek Jas-Mos zmniejszy wydobycie
Nadzór górniczy zdecydował o zamknięciu regionu kopali Jas-Mos, gdzie doszło w piątek do tąpnięcie, w którym zginął górnik. Z tego powodu kopalnia zmniejszy swoje wydobycie aż o jedną trzecią.
- W poniedziałek w podziemnym wyrobisku przeprowadzono wizję lokalną. Jak powiedział PAP zastępca dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, Grzegorz Juzek, chodnik został uszkodzony na odcinku kilkunastu metrów od frontu ściany wydobywczej. Zdeformowana została obudowa chodnika - donosi portal Gazeta.pl.
- Obecnie nie ma możliwości bezpiecznego wznowienia eksploatacji w tym rejonie. Wszelkie roboty pozostaną wstrzymane. Będziemy teraz zastanawiać się nad sposobami monitorowania zagrożenia w tym miejscu - powiedział Grzegorz Juzek z OUG.
Powrót do wydobycia węgla w tym rejonie będzie wymagał wypracowania nowej koncepcji bezpiecznej eksploatacji, a więc i nowych projektów technicznych. Prace w tym zakresie mogą potrwać wiele miesięcy.
Rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Katarzyna Jabłońska-Bajer, powiedziała, że wstrzymanie wydobycia w tym rejonie oznacza wymierne straty dla kopalni, bo wydobywany tam węgiel jest szczególnie poszukiwany na światowych rynkach.
Przed wypadkiem kopalnia Jas-Mos wydobywała ok. 7 tys. ton węgla na dobę (z czego 1,5-1,7 tys. ton pochodziło z zatrzymanej ściany). Teraz po zamknięciu jednej ze ścian, węgiel będzie wydobywany z trzech innych. Będzie to około 4,7 tys. ton na dobę. Jednak niedługo na jednej ze ścian węgiel się skończy i wtedy praca będzie odbywać się tylko na dwóch.
Jak przypomina portal Gazeta.pl, ściana, w pobliżu której doszło do tąpnięcia, pracowała dopiero od października 2010 roku. Więcej o wypadku czytaj tutaj.
no to zmniejszyć rylom pensje
I aby się nie okazał że na JasMosie będziemy fedrowiać 4 dni robocze
to weź się ryjku do związków zapisz!
Ja sobie nie mogę pozwolić na zmniejszenie wydobycia!
Czyli co? Dopiero po tragedii pomyśleli że coś nie tak jest z tą ścianą? Wcześniej nie dało się przewidzieć niebezpieczeństwa?