Jastrzębianin miał 4 promile. Wjechał do rowu
Aż 4 promile alkoholu we krwi miał 28-letni jastrzębianin, który wjechał w sobotę do rowu przy ul. Wodzisławskiej. On i jego 38-letnia pasażerka trafili do szpitala.
Do zdarzenia doszło 15 września po godzinie 17:00. Kierowca jadący Fordem Pumą stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, po czym wpadł do rowu.
- Jak wykazało badanie stanu trzeźwości, jastrzębianin miał w organizmie blisko 4 promile. Szczegółowe okoliczności wypadku badają jastrzębscy policjanci - informuje policja.
Mężczyzna i jego pasażerka trafili do szpitala z ogólnymi obrażeniami.
po roku od wypadku tylko sie Ciesze że nikogo nie zabiłem
z czego tu sie cieszyć mówcie co chcecie ale żałuje bardzo niechodzi o prawko tylko pasazerke
znowu SWD...
Podobno gdy medycy ich znaleźli ona nadal miała \"drążek\" w buzi :)
jechał fordem i mu puma wyskoczyła:)
Sama pasażerka też była pod wpływem :)
Ta jego pasażerka to dopiero ma zjechane , skoro wsiadła z nim do samochodu amen.
ciężko przepracowany górnik jechał z roboty
\"stracił panowanie\"... Doprawdy?
Chyba z rajdu wisły zboczył :D
4 promile no no zaszalał :D
Krzysztof Kononowicz znów rozpoczął kampanie :) Jest w centrum uwagi :)