Piłsudskiego, Jana Pawła II i Zdrój zmienią swoje oblicze?
W poniedziałek, 11 stycznia odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu "O mieście bez politykowania", których inicjatorką jest prezydent miasta, Anna Hetman. Tematem spotkania będzie zagospodarowanie przestrzeni miejskiej na alei Piłsudskiego, Jana Pawła II i w Zdroju.
Podczas spotkania prezydent miasta wraz z architektami zaprezentuje mieszkańcom koncepcję zagospodarowania terenu głównych alei w mieście oraz dzielnicy Zdrój. Co to będzie? Jeszcze nie wiadomo. Ma to być jednak kolejny krok przybliżający do "dokończenia miasta bez centrum".
- Z rozmów z mieszkańcami na temat naszej miejskiej przestrzeni wynika wiele wniosków m.in. że w mieście bez centrum, jakim jest Jastrzębie, musimy położyć duży nacisk na dobre urządzenie przestrzeni, tak by stała się przestrzenią publiczną z prawdziwego zdarzenia, by dawała pretekst do spotkań, ale też, by stała się wizytówką naszego miasta – jednym słowem, by była spójna, funkcjonalna i cieszyła oko - mówi Anna Hetman.
Spotkanie odbędzie się 11 stycznia o godzinie 17:00 w sali posiedzeń Rady Miasta (129A). Jest to spotkanie otwarte dla mieszkańców.
zamiast kombinować coś z \"autostradą\" Piłsudskiego, pytać w ankietach o bzdury w rodzaju \"czy chcesz, żeby Al. Piłsudskiego była deptakiem, co jest nierealne, to lepiej w Zdroju na 1. maja zrobić deptak, każde miasto, które nie ma rynku robi coś takiego, n.p. Chorzów wiele lat temu zrobił i nie wyszedł na tym źle. Ławki, fontanny, ładna kostka, parking, to chyba nie jest takie drogie.
My prawdziwi mieszkańcy Jastrzębia mamy nadzieję że twój nick świadczy o tym , że za niedługo takich jak ty, będzie w Jastrzębiu coraz mniej. Bardzo dobrze się dzieje, że takie marudy i nieudacznicy wyjeżdżają stąd. To tylko z korzyścią dla Jastrzębia.
Jeśli nie rozumiesz prostego tekstu i piszesz wulgaryzmy to lepiej się nie odzywaj. Miasto niema worków z pieniędzmi. Dla wielu właścicieli obiektów nie można dotrzeć. Są tylko zapisani w dokumentach. Co powiesz gdy miasto odbuduje budynki a wtedy zgłosi się właściciel i zażąda zwrotu budynku ale nie będzie chciał zwrócić miastu kosztów restauracji? Czy pierwsza będziesz złorzeczyć, że urzędnicy wydali nasze pieniądze na czyjąś prywatę? Chyba, że PiS przegłosuje nową ustawę o odbieraniu właścicielom ich własności. Czy będziesz się wtedy cieszyć? Jeśli jesteś \"jeszcze mieszkanką\" to zdecyduj się i wyjedź tam gdzie jest lepiej. Jeszcze możesz to zrobić.
Oświetlenie Alei J. Piłsudskiego woła o pomstę. Lampy uliczne znajdują się na pasie oddzielającym jezdnie i nie oświetlają dostatecznie chodników, które toną w półmroku. Najgorsza sytuacja jest na przystankach MZK, gdzie po zapadnięciu zmroku nie można odczytać rozkładów jazdy.
zgadzam się z jeszcze mieszkanką. Jest bardzo dużo miejsc, które wołaja o pomste do nieba. Zwłaszcza w zdroju. Jakim trzeba byc ignorantem, zeby pozwolic na doprowadzenie do ruiny piekne, zabytkowe budynki, jak dawny sąd, porodówka i inne. Poprzednia ekipa sprzedała je i pozbyła sie kłopotu. A obecna ekipa próbuje coś tam zrobic, żeby sie nazywało, że działają. Następna banda ignorantów.
Do 14.40. I właśnie o to chodzi, żeby z tym coś zrobić, żeby można było coś zrobić. Tłumaczenie, że miasto nie jest właścicielem i nie można nic zrobić, to jakaś paranoja. Dotyczy to większości strategicznych miejsc tego \"miasta\" (MOK, targ, zabytkowe budynki w Zdroju). Może właśnie od tego trzeba zacząć- uregulować sprawy własnościowe? Zamiast szukać tematów zastępczych, może trzeba zacząć od podstaw i od początku? Dziwne, że w innych miastach się da i nie robią tam problemów z własnością, po prostu to regulują i działają.
Budynek kina centrum jest nie jest własnością miasta. Tak, nawet rzekomo miejskie kino nie jest wcale miejskie. Miasto wiec nic nie może z nim zrobić. Chodzi o to żeby zagospodarować teren wokół alei a ten wcale nie jest taki super.
Co za chore pomysły i to takie z d...y wzięte. Chcą zmieniać to , co w miarę dobrze, w tym śmiesznym mieście, działa i wygląda. Czyli arterię Piłsudskiego-JPII. A co z tzw.centrum? Tył MOKu straszy, drzewa już rosną na murach. A dalej chaszcze, dzicz i nic... To \"miasto\" mnie przygnębia, zwłaszcza jak się zapuścić gdzieś na piechotę, bez samochodu. Czy tylko ja to widzę?
Pomyłka to są bajki dla naiwnych ale za to bez politykowania!