Napadli na dostawcę pizzy, bo byli głodni
Jastrzębscy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o rozbój. 28-latek i jego młodszy kompan napadli na dostawcę pizzy. Złodzieje trafili do aresztu.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór, w bloku przy ulicy Harcerskiej. Podczas spotkania w jednym z mieszkań, 28-latek i jego młodszy kolega zgłodnieli i postanowili zamówić posiłek z dostawą do domu.
- Kiedy dostawca pizzy wszedł do klatki schodowej bloku, z windy wyszli napastnicy i zaatakowali 58-latka. Mężczyźni nie tylko grozili mu śmiercią, ale i kilkukrotnie uderzyli w głowę. Na szczęście jastrzębianin zdołał wybiec na zewnątrz budynku i wezwać policję. Powiadomieni o zdarzeniu stróże prawa już po chwili zatrzymali sprawców. Mężczyźni byli nietrzeźwi. Starszy z nich miał blisko 1,5 promila, a młodszy promil. Mieszkańców Jastrzębia-Zdroju przewieziono do policyjnego aresztu. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Kradzież z pobicie. 10 lat powinni dostać.
to sa goscie wyslani przez dzielnicowego Przemka Kwiczale on ma w tym jakis interes na wielkopolskiej zaczepial dzieci w piaskownicy i szukal wtyczki dziad lysy
Pizza to mój dom, wichry ze wszech stron przez tysiąc lat nie zmogły jej
Podobno \"Głodny nie jesteś sobą\" ...
to byli islamscy uchodźcy, bo polski chrześcijanin patriota tak by nie postąpił
Dostaną po 100 zł kary... Taki kraj jaroslawa. A tak na marginesie gorole, z jastrzębia nawet wiatr wieje. ujowy
Powinni dostać po 10 lat pełnej odsiadki i trzy razy dziennie pizza do jedzenia zawsze taka sama przez 10 lat.
To miasto dziadowieje w zastraszajacym tempie
Dobrze że mu po głowie nie skakali - zając życie śpiewali \" Kto nie skacze ten z POlicji hej hej\"
Złodziejstwo i rozboje to już codzienność ? Bo tych jednorazowych wyprysków trochę jednak za dużo w Jastrzębiu. Kiedyś to się słyszało o Przyjaźni non stop i niektórych ulicach. Teraz to widzę trzeba chodzić z gazem po mieście.
Na opał na zimę patologię przerobić
Harcerska patologia :/
Jastrzębie to prawdziwa patologia, demoralizacja. Strach wyjść na ulicę w dzień i w nocy.
Masz całkowitą rację. Na jedzenie powinni pracować. Jak nie zarobią, to trudno. Najwyżej zdechną z głodu. Gdy ktoś do mnie puka prosząc o jałmużnę, proponuję aby co dla mnie zrobił. Zagrabił trawę, umył korytarz, wyniósł śmieci ... i wiecie co, patrzą nam nie zdziwieni i chcą pieniędzy. Nawet nie jedzenia.
Co się działo wczoraj na ul. turystycznej wie ktoś może?
No i wydusili grosza.
Teraz w więzieniu za jedzenie powinni ciężko pracować zero tolerancji dla bandytów