Strajk włoski w szkołach. Nauczyciele wyjaśniają
Jastrzębscy nauczyciele zabrali głos w sprawie sytuacji w oświacie. Poniżej w całości publikujemy list, jaki skierowali do rodziców, który jest odczytywany na zebraniach z nimi.
My, nauczyciele jastrzębskich szkół czujemy się w obowiązku zabrać głos.
Zgodnie z prawem przystąpiliśmy do strajku, który stał się ruchem społecznym na rzecz szkoły, jako instytucji dobra wspólnego. Bez szkoły nowoczesne społeczeństwo nie może istnieć. To, że tak wielu nauczycieli potrafiło się zjednoczyć potwierdza, że obecna sytuacja jest czynnikiem wieloletnich zaniedbań, lekceważenia opinii i sugestii naszego środowiska na temat funkcjonowania systemu kształcenia i wychowania.
Nasz protest nie ma charakteru politycznego! Chcemy zadbać o przyszłość młodych ludzi, o to, by potrafili myśleć i dokonywać dobrych oraz mądrych wyborów, by odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Chcemy, aby wyrośli na wartościowych, szanujących się ludzi. To wymaga od nas odpowiedzialności, troski, zaangażowania w pracę, ale także naszej walki o godność naszego zawodu. I nie zgadzamy się na to, by redukowano nasz protest tylko do aspektu finansowego, choć z całą pewnością powinniśmy być traktowani i wynagradzani lepiej. Dlatego strajk nie zakończył się, został zawieszony. Nie rezygnujemy z naszych żądań i walki o lepszą edukację. Aby dać temu wyraz prowadzimy strajk włoski, dlatego nasze działania ograniczają się do prowadzenia zajęć obowiązkowych natomiast rezygnujemy z wszelkiej dodatkowej aktywności.
Na zakończenie pragniemy podziękować wszystkim tym, którzy udzielają nam wsparcia i rozumieją, że lepsza szkoła to lepsze życie Waszych dzieci.
do osoby "do rodziców"
Owszem, wszelakie kiermasze i festyny są dla dzieci, bo ze sprzedaży fantów czy ciast pieniążki odą do przedszkola, ale tym samym przedszkole zyskuje jakiś prestiż. Przedszkole otrzymuje marne grosze (jakoś ponad 8000zł - przynajmniej u nas, gdzie jest 7 grup), to nie dużo, dzięki rodzicom, składkom na komitet, można zafundować wiele atrakcji czy zabawek czy dofinansować plac zabaw. Tym samym w przedszkolu coś się dzieje, ludzie mają o nim dobre zdanie.
Ja osobiście popieram strajk, jak pisałam - każdy ma zarabiać tyle, żeby tego typu przedsięwzięcia nie były konieczne. Strajk wychodzi bokiem nie tylko rodzicom czy dzieciom, również pewnie niejeden nauczyciel wolałby, żeby go nie było. Dlatego trzymam kciuki za nauczycieli ale osobiście sama przestaję się angażować w życie przedszkola. A to nie rodzice wymyślają kiermasze, to P. dyrektor prosi co roku o pomoc rodziców, prosi o pomoc w ogrodzie kilka razy do roku. Przez to mamy piękne zadbane przedszkole. Ale niech chęć uzyskania takiego prestiżu wypływa nie tylko od rodziców ale też i od nauczycieli
Niech się nauczyciele skupia na nauczaniu a nie na głupich szopkach wycinankach i zmianach gazetki. Zwolnić tych co w szkole za karę siedzą żeby nie dzieci to by w domu wycinanki ro iky i na allegro sprzedawały. Niech skończą gadać co im się należy no zasługują jedynie na zwolnienie.
Jakie ozdoby, jakie kiermasze? Przedszkole czy szkoła nie są od kiermaszy, na kiermasz to pod kino albo na odpust.
Nauczyciele już nie mogą się doczekać, żeby rodzice skończyli "pomagać" - czytaj wtrącać się do wszystkiego. Najlepiej, żeby mieli zakaz wstępu do szkoły. Tylko na wezwanie lub zaproszenie mogli by wchodzić na teren szkoły. Może w końcu nauczyciele mogli by zacząć nauczać w spokoju.
A te wszystkie kiermasze, imprezy integracyjne i inne cyrki..przecież nie robicie tego dla nauczycieli, tylko dla swoich dzieci. Nauczyciele są zobligowani do organizowania tych szopek, a byliby szczęśliwi, gdyby nie musieli się wygłupiać, tylko po prostu uczyć.
Wczoraj przed szkołą usłyszałem, jak dzieci ze sobą rozmawiały o strajku. Przykre jest to, że doszły do absurdalnego wniosku . Dzieci stwierdziły, że skoro nauczyciele ograniczają się do lekcji, to niech nie oceniają tego czego dzieci się uczą w wolnym czasie w domu. Dyskuja była gorąca , bo nauczyciele powinni oceniać z tego co nauczyli, a nie z tego co w wolnym czasie w domu wykułem - usłyszałem.
Powiem Wam, że popieram strajk nauczycieli, ale nie popieram takiej formy, bo widzę że ma negatywny wpływ na dzieci i rodziców.
Rodzice pokażą nauczycielom jak wygląda szkoła bez ich pomocy. Już się doczekac nie mogę nowego roku szkolnego.
Ludzie, tak się strajkuje w krajach rozwiniętych https://www.mojanorwegia.pl/aktualnosci/piatek-pod-znakiem-strajkow-mlodziez-wyjdzie-na-ulice-policjanci-nie-przyjda-do-pracy-nauczyciele-nie-przeprowadza-egzaminow-15826.html
Nauczyciele po podwyżce 9,6% otrzymają od września 2019 roku - średnie wynagrodzenie brutto:
50 etatów stażystów 3200 złotych
160 etatów kontraktowych 3 600 złotych
230 nauczycieli mianowanych 4 600 złotych
890 nauczycieli 5900 złotych
Plus za wychowawstwo 300 złotych.
Od maja strajk włoski przez wakacje rotacyjna akcja strajkowa powstrzymywania się od pracy. Od września strajk okupacyjny ciągły.
Ludzie, jakie telefony czy elektroniczne dzienniki? Kiedyś takich cudów na kiju nie było i wiecie co? Było lepiej!
To teraz już wiem, dlaczego nasze przedszkole odwołało wycieczkę, rajd, nie będzie spotkania integracyjnego dla dzieci, które mają rozpocząć naukę w przedszkolu. Ok, rozumiem, nikt nie chce pracować po godzinach. Strajk popierałam, ale teraz coś mnie ruszyło - dlaczego dyrekcja prosi rodziców o pomoc w pracach w ogrodzie? to też nasz cenny czas. Skończy się również robienie (przynajmniej przeze mnie, a tworzyłam dużo) ozdób na kiermasze świąteczne. Rekwizyty na przedstawienia też robiłam w domu i zajęło mi to kilkanaście godzin. No sorry - ale jeśli nauczyciele nie dają nic z siebie to mam nadzieję, że rodzice też :-)
A ja żądam kary więzienia dla iq-ujemnych...
Trafione w sedno. Niestety, przeciętny Rodzic nie zrozumie kontekstu. Na szczęście są rodzice, którzy zrozumieją..
Ja już od roku nie chodzę na zebrania rodzicielskie, bo nie mogę słuchać jak mamuśki i tatusiowie robią problem ze wszystkiego. Wiedzą najlepiej jak powinno się nauczać, organizować pracę szkoły- są ekspertami od wszystkiego. Co by nauczyciel nie zrobił, to jest źle (tak dla samego gadania, bo rodzic jest Panem). Mnie, jako rodzicowi, też jest szkoda czasu na takie pierdoły i słuchania wywodów domorosłych pedagogów. Ale czas zebrań się przedłuża, nie z winy nauczyciela! Dla niektórych rodziców zebrania są jedyną możliwością żeby zaistnieć i odwalić pyskówkę. Ci sami rodzice dzwonią do nauczycieli z byle problemem (błąd nauczycieli, że udostępniają swój nr tel.)
A wycieczki, to już kosmos! We wrześniu wszyscy rodzice chcą żeby ich pociechy miały wycieczkę! Hurra! Nauczyciel organizuje wycieczkę (umowa z firmą organizującą) i nagle połowa rodziców się wycofuje, nauczyciel ma problem, bo umowa, podniesienie kosztów na uczestnik itp. Nauczyciel staje na głowie, żeby do wycieczki doszło, bo podpisał umowę, a rodzicom to zwisa.. Ale jak już pojadą, to "darmowa wycieczka dla nauczyciela!" O Matko! Raz byłam na wycieczce szkonej, jako dodatkowy opiekun...bez komentarza. Ale rozumiem, że nauczyciele odstępują od wycieczek w ramach tego strajku, a powinni już wcześniej...
Jestem normalnym, pracującym rodzicem moich dzieci, które również są normalne. Wiedzą co im wolno, a co nie. Nie wymagają korepetycji, bo korzystają w pełni z tego, co im oferuje szkoła (po prostu uważają na lekcjach i czerpią z nich max). A ja szanuję swój czas, ale również szanuję czas nauczycieli.
Do Peter
Jest Pan Jedynym w swoim rodzaju, wyjątkowym Rodzicem, który
-nie dzwoni o 20 z pytaniem co dziecko ma zadane, bo zapomniało zapisać, zaznaczyć.
- loguje sie do dziennika, aby na bieżaco sledzić oceny pociechy i nie wpada do szkoły pod koniec semestru z zapytaniem co moze zrobić, zeby poprawić stopnie bo dopiero teraz sie zorientował,że wymarzonej piatki, czwórki nie będzie.
- zapoznaje się ze stroną internetową szkoły , aktualnościami i w związku z tym nie dziwi się ze np. jest coś takiego jak Statut szkoły, Regulamin wycieczek itp. które to dokumenty maja swoja moc i wiele tłumaczą np jak należy ucznia zwalniać z lekcji .
- nie pojawia sie w czasie dowolnym ( przerwa czy lekcja w trakcie) w szkole z tłumaczeniem, że nie mógł być na wywiadówce bo o 17 to dla niego za wcześnie ( bo pracuje do 18, na druga zmianę itp.) a chciałby porozmawiać.
-nie wysyła w trakcie lekcji SMS do wychowawcy, żeby zwolnić ucznia X z ostatniej lekcji bo tydzień temu sie umówił u dentysty .
-nie wysyła do nauczyciela wiadomości, SMS-a że na wywiadówce wspomniał o uczniu A , matce A itp bo zrobiła to czy tamto np przygotowała fant na kiermasz a o nie niej chociaz tez się zaangażowała.
- w momencie kiedy jest jakaś sytuacja wymagająca pomocy , opinii Rodziców nie powie, że "po to mamy trójkę klasową żeby się tym zajmowała i proszę mnie w te sprawy nie wciągać" tylko stwierdzi, że sprawa dotyczy mojego dziecka/klasy mojego dziecka, więc się zaangażuje .
- nie próbuje usprawiedliwiać nieobecności/ wagarów ucznia z marca czy kwietnia w czerwcu tuż przed wystawieniem oceny z zachowania, tłumacząc ,że to jednak nic takiego a nie wyobraża sobie zeby córka/syn miała zachowanie obniżone z TAKIEGO powodu.
-itd.
To obraz większości Rodziców widziany oczyma Nauczyciela
W swojej pracy takich Rodziców Jak Pan spotkałam ledwie kilkoro, a prosze mi wierzyć , że tez bym chciała żeby Rodzice szanowali mój czas.
Strajk włoski , co to oznacza dla mnie jako rodzica:
- nauczyciel zaczyna szanować czas rodzica i nie organizuje zebrania o 17-tej na którym naczyciel powtarza informacje z którymi zapoznałem się już na portalu.
- nauczyciel zaczyna szanować mój czas. Nie wstawia ocen o 20:40 i tym samym rodzic loguje się raz w ciągu dnia, aby poznać oceny.
- nauczyciel zaczyna szanować mój czas i nie lokuje korespondencji w portalu o dogodnej dla nauczyciela godzinie.
- nie muszę już słuchać ile to problemu stanowi ta jedna, jedyna, wycieczka mojego dziecka w ciągu całego roku.
- czy moje dziecko musi zaczynać i kończyć rok szkolny w kościele - nie, bo z potrzeby ducha razem pójdziemy się pomodlić i prosić o błogosławieństwo.
- kończy się temat wyliczania wartości przynoszonych przez dzieci fantów na loterię która odbywa się podczas jednego, jedynego, festynu w roku szkolnym.
- tyle było zajęć dodatkowych że hej. Kończy się problem na które kółko i zajęcia dodatkowe dzieci wysyłać.
- koniec z odbieraniem połączeń i sms-ów od nauczycieli . Na portalu info do 16-tej.
- koniec z problemem kto bedzie w trójce klasowej.
Generalnie ten strajk włoski, to dla mnie same korzyści.
Nie jezdzicie za darmo macie płacone według karty nauczyciela. Wypisujecie wyjazdy tematyczne i dostajecie kasę. Za darmo to wsadzscie tylko na koszt rodzica do autokaru, hotelu i stołówki.
Zmienić nauczycieli zmieni się system nauki
Jeżdżą na wycieczki i zamiast dzieci się cieszyć to wysluchuja nauczycielskich jenczrn jacy są biedni że zostawili rodziny. Po co jeżdżą za darmoche i jeszcze motywacyjne dostają. Siedzieć w szkole.
Łaski nie trzeba. Szacunek też już macie pogrzebany. A ten strajk otworzył ludziom oczy. Mnóstwo ludzi chce przenieść dzieci tam, gdzie nauczyciele nie strajkują... Jestem za sprywatyzowaniem szkolnictwa. Bo to co mamy to gnijący przeżytek po komunie...
Na zaliczkowane wcześniej. Uwierz mi, że to żadna przyjemność opiekować się czyimiś dziećmi dwie czy trzy doby za darmo. Pojedziesz sam czy sama ze swoją pociechą.
Po czym jadą na wycieczki szkolne.....!!!
"Dobro Dziecka" przecież tylko dzieci na tym cierpią ... :( Widzę,że chcecie się usprawiedliwiać, ale sami się pogrążacie...
Jeśli Twoje tępe dziecko nie chce sie uczyć to i zaden cudotwórca - nauczyciel nie pomoże. Zajmij sie swoją pociechą, której często nawet podręcznika nie chce się otworzyc i wykonać notatki na lekcji.
Jestem górnikiem i popieram działania nauczycieli.To jest wielkie draństwo ze strony PiSU że szastają pieniędzmi na lewo i prawo a nauczycieli traktują po macoszemu i jeszcze ICH poniżają.Jedyną metodą jest odsunąć tych szkodników od władzy.
No i dobrze.
Żadne pieniądze nie zmienią wyniku uczenia dzieci .
Skoro nasi, pożal się Boże, nauczyciele strajkują po włosku, to czy w takim razie włoscy jak to robią? Po polsku?
@Gościu "z młodzieżom"? Wybacz, ale zazdroszczę wszystkim, którzy nie są, nie byli i nie będą twoimi uczniami.
Strajk włoski -forma strajku aktywnego polegająca na wykonywaniu przez pracowników obowiązków służbowych w sposób skrajnie drobiazgowy. A nasi nauczyciele ograniczają się do prowadzenia zajęć obowiązkowych natomiast rezygnujemy z wszelkiej dodatkowej aktywności tj. szkoła pracuje od 8.00 do 16.00 ( pensum tylko 18 godzin) reszta wolne, nie realizujemy po godz. 16.00 spotkań z rodzicami, z młodzieżom ( kółka zainteresowań, zajęcia teatralne, sportowe itd. ) niech organizujemy akademie rocznicowych, państwach itp. nie jeździmy z dziećmi na wycieczki i inne wyjścia poza budynek szkoły, nie uczestniczmy w realizacji np. festynów organizowanych przez komitety rodzicielskie i dzieci na rzecz szkoły.
Tam strajk włoski jest cały czas
Najpierw weryfikacja nauczycieli pod względem zaangażowania w pracę, stosunku do pracy, relacji uczeń, rodzic, umiejętności, a potem dopiero podwyżki.
Tak, mogę uczyć w szkole, papiery mam. Widział em tą obłudę, "ciągle mało" na praktykach/ stazu i juz wiedzialem "tylko zaliczyc i uciekac". Zazdrosny nie jestem, stać mnie na wiele przyjemnosci, ale to nie kosztem dzieci i młodziezy. Mam firmę, zatrudniam naprawdę kumate osoby, ale o nich coraz trudniej. A płacę chyba dobrze bo jeszcze nikt sie nie zwolnil, a realia i koszty zycia sa mi znane.
Po wyborach do Sejmu dostaniecie po dwa tysiące jak wygramy A na to się zanosi
Przyjmę do pracy nauczycieli, pomoc przy układaniu towaru w dużym supermarkecie. Praca 8 godzin od poniedziałku do piątku, wszystkie weekendy i świata wolne. zarobek daję te 1000 zł o które walczycie.
No i ..... chętnych brak.
Widziałem ogłoszenie... zatrudnię nauczyciela w prywatnej szkole 8 godzinny czas pracy, żadne klasówki i sprawdziany nie będą brane do domu. 28 dni urlopu w roku. który można brać przez cały rok. Chętnych brak.
W sp9 dzieci 7 czerwca zwracać mają podręczniki do nauki do biblioteki... Przez strajk nie zrobili dużo materiału. To co będą robić na lekcjach???? Przecież rok szkolny kończy się 19 czerwca...
Co to za strajk 4godziny pracy dziennie a od 19 czerwca wakacje i tak w kółko od wakacji do świąt,ferii itd itd Za mało pracy i się wychciewa z nuudy.
Ostatnie podrygi komunistycznego ZNP. .."nasz strajk nie jest POlityczny...." He he he, chyba je...ne na glebę ze śmiechu.
@Małopolska - typowa polska zazdrość i zawiść cię zjada. Idź uczyć, jak ci nie pasuje, bo wygląda na to, że po studiach jesteś.
Sorry, ale czy ten strajk jest zgodny z prawem? Strajk w ramach ustawy o rozwiązywaniu spory zbiorowego może organizować i prowadzić związek zawodowy. W naszym mieście szefem komitetu strajkowego jest nauczyciel niezrzeszony. ZZ stoją z boku i nie prowadzą akcji protestacyjnej. Szef ZNP ogłosił zawieszenie strajku. Od września zgodnie z podpisanym porozumieniem z Solidarnością wynagrodzenie wzrośnie o 9,6% ( to średnio daje 400 złotych) dla najmniej zarabiających to 300 złotych plus wzrost za wychowawstwo 200 złotych. W Jastrzębiu na 1300 etatów 900 posiada najwyższe wynagrodzenie. Spora ich część poza pensum 18 godzin spokojnie zalicza 1/2 etatu w innej szkole. Ile zarabiają nauczyciele w naszym mieście pokazują w oświadczeniach majtkowych Radni od 70 000 złotych do 110 000 złotych czyli na mc. od 5 833 zł do 9 166 złotych. Planowany wzrost od września 9,6% plus 200 za wychowawstwo. (przypominam).
Mam postulat-Strajkujcie w wakacje XD
Bardzo ciekawy list, na zebraniu wychowawczyni mówiła troszkę inaczej, że to wina rządu bo nie chce dać podwyżki, że chcieliby mieć zwracane za paliwo. W ogóle to strajk włoski inaczej wygląda, no ale nauczyciele to wykształceni ludzie wiedzą lepiej.