Z Mszany do Jastrzębia. Rafał Jabłoński pokieruje Łaźnią Moszczenica
Wiadomo już, kto przejmie stanowisko dyrektora Instytutu Dziedzictwa i Dialogu - Łaźnia Moszczenica. Będzie to dotychczasowy dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie - Rafał Jabłoński. Zaczyna pracę 19 kwietnia, umowa z nim będzie zawarta na 7 lat.
Z Mszany do Jastrzębia. Rafał Jabłoński pokieruje Łaźnią Moszczenica
Rafał Jabłoński jest mieszkańcem Jastrzębia-Zdroju. To absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Opolskim. Były dziennikarz, Przez osiem lat był redaktorem naczelnym "Nowin Wodzisławskich", pracował także dla portalu Nowiny.pl. Od 2012 roku pełnił funkcję dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie.
O zakończeniu pracy Rafała Jabłońskiego w GOKiR Mszana poinformował Urząd Gminy Mszana. Przypomnijmy, że w 2022 roku Rafał Jabłoński został powołany na kolejną kadencję dyrektora GOKiR Mszana. Miała trwać 7 lat od 1 września 2022, jednak w związku ze zmianami personalnymi w Łaźni Moszczenica dotychczasowy dyrektor GOKiR otrzymał propozycję objęcia stanowiska po Izabeli Greli.
Jak poinformował nas Rafał Jabłoński, rozstaje się z Mszaną w dobrych stosunkach i sprawa nie ma drugiego dna. Decyzja o zmianie pracy podyktowana jest przez potrzebę dalszego rozwoju zawodowego.
Rafał Jabłoński od 2015 roku jest również rzecznikiem prasowym Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu-Zdroju. Nadal będzie pełnić tę funkcję.
Przypomnijmy, że Izabela Grela na stanowisku dyrektora Łaźni Moszczenica pozostanie do 18 kwietnia.
Oficjalna informacja Gminy Mszana:
Rafał Jabłoński, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie, złożył wypowiedzenie w związku z propozycją objęcia stanowiska dyrektora Instytutu Dziedzictwa i Dialogu - Łaźnia Moszczenica w Jastrzębiu Zdroju.
W GOKiR Mszana pozostanie jednak do czasu przekazania obowiązków nowemu dyrektorowi tak, aby zmiany nie zakłóciły funkcjonowania instytucji.
- Oczywiście to nie była łatwa decyzja. Odejście z miejsca, gdzie miałem stworzone komfortowe warunki pracy, całą rzeszę wspaniałych ludzi wokół siebie i wielu przyjaciół, jest bardzo trudne. Zdecydowałem się jednak skorzystać z propozycji pani Prezydent Anny Hetman i podjąć pracę w Jastrzębiu-Zdroju na stanowisku dyrektora Instytutu - mówi Rafał Jabłoński.
Wieloletni dyrektor GOKiR Mszana nie bez żalu opuści Mszanę, ale otwartość i poczucie, że należy podejmować nowe wyzwania, przeważyły w podjęciu decyzji.
- Z całego serca dziękuje wójtowi Mirosławowi Szymankowi, który na przestrzeni tych 10 lat stworzył mi komfortowe warunki pracy, zawsze mogłem liczyć na jego wsparcie, a w trudnych dla mnie chwilach, wraz z mieszkańcami Mszany, stanął za mną murem. To są doświadczenia, których nie sposób zapomnieć. Dziękuję najbliższym współpracownikom Pana Wójta, pracownikom GOKiR Mszana, zarówno tym obecnym, jak i osobom pracującym ze mną wcześniej. Dziękuję dyrektorom jednostek gminnych, organizacjom społecznym działającym w gminie Mszana oraz wszystkim mieszkańcom, którzy przez lata tworzyli i propagowali kulturę wraz z GOKiR Mszana. Jestem pewien, że w dalszym ciągu będą to robić - mówi R. Jabłoński.
Oficjalna informacja Miasta Jastrzębie-Zdrój:
Rafałowi Jabłońskiemu zostanie powierzona funkcja dyrektora Instytutu Dziedzictwa i Dialogu Łaźnia Moszczenica. Tę funkcję będzie pełnił od 19 kwietnia.
Rafał Jabłoński jest jastrzębianinem. Ukończył dziennikarstwo na kierunku Politologia Uniwersytetu Opolskiego. Jest także absolwentem Centrum Kreowania Liderów w Katowicach. Pracował w Wydawnictwie Nowiny, gdzie przez osiem lat pełnił funkcję redaktora naczelnego, a od 10 lat jest dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie. Jest autorem wielu projektów kulturalnych i sportowych realizowanych przy wsparciu m.in. funduszy europejskich i ministerialnych. Ma za sobą organizację imprez o zasięgu regionalnym i ogólnopolskim. Ma 46 lat, żonę i dwoje dzieci.
Doświadczenie, które posiada Rafał Jabłoński pozwoli na dalszy rozwój Instytutu Dziedzictwa i Dialogu Łaźnia Moszczenica. Jego droga zawodowa skupiała się na działaniu w dziedzinie kultury. Na tym stanowisku zajmie się głównie dziedzictwem kulturowym i promocją turystyczną. Może organizować wydarzenia kulturalne, wpisujące się w wyżej wymienioną tematykę. Wierzę, że dyrektor będzie godnie reprezentować tę instytucję i prowadzić działania tak, by były one uzupełnieniem i rozszerzeniem dotychczasowej oferty kulturalnej – mówiła Anna Hetman, Prezydent Miasta Jastrzębie-Zdrój.
Umowa zawarta z Rafałem Jabłońskim będzie na 7 lat.
Trudny ale dobry fachowiec
Ale że tak zapytam, chociaż może nie powinnam...
Kiedy odbył się ten konkurs na stanowisko dyrektora?
Chyba, że to firma prywatna, w takim razie nie ma tematu.
Izka jest takim Macierewiczem... Limit jej głupich pomysłów został przekroczony to wsadzają ją do szafy, ale spokojnie, ptaszki ćwierkają, że już jest plan na Izkę także poczekajmy aż się trochę uspokoi...
Żeby się nie pobili o te stanowiska nic robienia
Pierwsza dyrektor odeszla, bo nie spelniala wszystkich fanaberii Czerwonowlosej.
Potem Czerwonowlosa opanowala Laznie i nagle pojawily sie wielkie fundusze z miasta na to dziwo.
Tzw. instytut przejal czesc imprez od MOK. Na te imprezy spadly mu z nieba duzo wieksze pieniadze.
Pseudoindustriada, na parkingu w miejscu zburzonego basenu, to juz byla rozpusta.
Misto skapi na wszystko, nagle wydaje kilkaset tysiecy zl na dziwaczna impreze.
Ciekawe, dlaczego ten nowy odejdzie.
Ciekawe czy kasa za banery się odnajdzie.
kompromitacji ciąg dalszy........nastąpi.
Czyli zostanie łaziennym?
Jak się skończyła sprawa golonki ,zarzutów i zwrotu pieniędzy? Dobry człowiek, wie jak kombinować a gorzej jak z grela to już być nie może.
Bardzo dobrze będą wspominać pana Rafała w Mszanie. Teraz przed nim duzo trudniejsze zadanie, bo ŁM to wielki i fajny projekt. Jest joszczymbiokiem i wrócił do siebie. Na pewno sobie poradzi.
Tym razem pani prezydent trafiła co najmniej w "9". Nareszcie świetny wybór kadrowo.
Z tym dyrektorowaniem, to zamienił stryjek siekierkę na kiljek.
Dobry wybór. Hetman może zaliczyć sobie Jabłońskiego na duży plus, bo to odpowiedni człowiek na to stanowisko. Tylko Mszany szkoda. No ale Szymanek ma chyba dość spokojną przyszłość, w przeciwieństwie do Hetman, która w obliczu przyszłorocznych wyborów na gwałt potrzebuje sukcesów
– Powiedz mi, po co jest tea łaźnia?
– Właśnie, po co?
– Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ta łaźnia? Ona odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest łaźnia na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy w tą łaźnią? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest łaźnia społeczna, w oparciu o sześć instytucji i kilkunastu dyrektorów, która się rozleci za parę lat na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
– Zbuży się ją.
– Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, betonowych, nikomu niepotrzebnych inwestycjach!