Policjanci z jastrzębskiej komendy, zatrzymali 26-letniego sprawcę włamania do samochodu. Schwytanie przestępcy nie stanowiło dużego problemu dla funkcjonariuszy, gdyż jastrzębianin zasnął w samochodzie.
We wtorek późnym popołudniem oficer dyżurny jastrzębskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki Jastrzębia-Zdroju. Kobieta prosiła o interwencję policji, gdyż jak zaznaczyła, jej siostra, która leczy się psychiatrycznie, jest pijana i bije matkę.
Policjanci z Jastrzębia zatrzymali 32-latka, podejrzanego o posiadanie narkotyków. Woreczek z amfetaminą mundurowi znaleźli podczas interwencji. Podejrzany usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających.
Policjanci zatrzymali wczoraj 36-letnią mieszkankę Żor, która przyszła w odwiedziny do jastrzębskiego zakładu karnego. Kobieta była poszukiwana przez żorski sąd, który skazał ją na blisko rok pozbawienia wolności.
Policjanci z jastrzębskiej prewencji z polecenia oficera dyżurnego udali się na ulicę Pszczyńską, gdzie według zgłoszenia ma przebywać osoba poszukiwana. Dziwne dla mundurowych było to, że mężczyzna zadzwonił sam na siebie.
Kradzież ubrań okazała się bardzo skrupulatnie zaplanowaną akcją złodzieja, na szczęście zakończyła się nie po jego myśli. Policjanci od początku podejrzewali, że na jednej skradzionej rzeczy się nie skończyło, ale nie spodziewali się tego, co zobaczą.
Jastrzębscy policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny, który zażył bez żadnych oporów znalezioną na ulicy substancję. Następne co pamięta to pobyt w szpitalu.
W czasie wolnym od pracy, policjant z jastrzębskiego zespołu wywiadowczego, zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna, za wszelką cenę, próbował zmieścić się w swoim seicento pomiędzy deską rozdzielczą, a przednim siedzeniem kierowcy. Niestety nawet tak pomysłowy sposób, nie pomógł nietrzeźwemu uniknąć odpowiedzialności.
Na przykładzie dwójki mieszkańców Jastrzębia-Zdroju można zaryzykować stwierdzenie, że pomimo naszych apeli, nadal nie wszyscy wiedzą do czego służy telefon alarmowy. W obu przypadkach interwencje, jakie w związku z otrzymanym zgłoszeniem podjęli policjanci, okazały się głupim żartem. Zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny finał...
REGION. 4 września tuż po godzinie 14.00 do oficera dyżurnego jastrzębskiej komendy zadzwoniła kobieta, która poprosiła o pomoc. Ze zgłoszenia wynikało, że na przystanku stoi mały chłopiec, który nie potrafi odpowiedzieć jak się nazywa, co się stało i gdzie mieszka.
REGION. Dość nietypowe zgłoszenie otrzymał podczas jednej z ostatnich służb dyżurny jastrzębskiej komendy. Do policjanta zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc w wydostaniu się z... dziury.