"Zainkasował odprawę i wrócił" Komentarze polityków po powrocie byłego prezesa JSW
TEKST AKTUALIZOWANY
Politycy opozycji z naszego regionu otwarcie komentują powrót Włodzimierza Hereźniaka do zarządu JSW. Przypomnijmy, że decyzją rady nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej na stanowisko wiceprezesa ds. handlu w spółce powołany został Włodzimierz Hereźniak, który został odwołany w styczniu ze stanowiska prezesa spółki.
"Zainkasował odprawę i wrócił" Komentarze polityków po powrocie byłego prezesa JSW
To już trzeci powrót Włodzimierza Hereźniaka do zarządu JSW. Był prezesem w latach 2006-2007, później wrócił na to stanowisko w 2019 roku i został odwołany w styczniu 2021 roku. Tym razem wrócił do zarządu po 4 miesiącach, ale na stanowisko wiceprezesa ds. handlu.
Wrócił po 4 miesiącach
- I to pomimo tego, że został przywrócony do pracy z emerytury. Jako wiceprezes będzie mógł liczyć na wynagrodzenie w kwocie około 50 tys. Jako prezes zarabiał około 60 tys. - komentuje posłanka Gabriela Lenartowicz. -
Powrót budzi konktrowersje nie tylko w regionie
Warto dodać, że w wyniku postępowań konkursowych do zrządu JSW oprócz Włodzimierza Hereźniaka od poniedziałku 10 maja wszedł również Jarosław Jędrysek, który został wiceprezesem ds. ekonomicznych.
Zwrot odprawy po powrocie
Choć opozycyjni politycy wskazują na co najmniej dziwne posunięcie rady nadzorczej i przedstawiają swoje wyliczenia, należy podkreślić, że kwota odprawy dla byłego prezesa wyniosła około 180 tys. zł (równowartość 3-miesięcznego wynagrodzenia), przy czym Włodzimierz Hereźniak zobowiązał sie do zwrotu tych pieniędzy na rzecz Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. wraz z powrotem do pracy w zarządzie na stanowisku wiceprezesa ds. handlu.
Wyliczenia posłów zapewne miały pokazywać całą kwotę odprawy, którą były prezes miałby otrzymać po 6 miesiącach od odwołania (wartość 6-miesięcznego wynagrodzenia). Sugerowanie jednak, że zainkasował 360 tys. zł, mija się z prawdą.