Odcięci przez wodę tracili tysiące złotych
Z powodu zalania części ulicy Pszczyńskiej przez trzy tygodnie część przedsiębiorców z Jastrzębie straciła 80 procent klientów. O sprawie napisał portal wyborcza.biz.
- Tracimy klientów. Każdy dzień to dla nas 4 tys. zł strat. W innych firmach jest podobnie. Zastanawiam się, czy już pozamykać wszystko i zwolnić ludzi? - mówił Mariusz Sznajdrowicz z jastrzębskiego oddziału Sewera Polska.
Dziś droga jest już przejezdna, ale jeszcze kilka dni temu przedsiębiorca mógł mówić: - Od trzech tygodni jesteśmy odcięci od świata. Droga jest pod wodą.
Inny przedsiębiorca Artur Fatyga, który sprzedaje na Pszczyńskiej części motoryzacyjne i prowadzi serwis opon mówił. - Wytyczono objazdy, postawiliśmy przy nich banery, żeby ludzie do nas trafili, ale na niewiele się to zdało - żalił się. Jak sam wyliczył od maja liczba klientów spadła o 80 proc.
Zdaniem rzecznika Zarządu Dróg Wojewódzkich zalewiska to efekt szkód górniczych. - Przy normalnych opadach kopalnia Pniówek odwadnia teren, ale przy tak obfitych ulewach urządzenia prawdopodobnie okazały się za mało wydajne - mówi.
Jak informuje portal wyborcza.biz, kopalnia ma w tym miejscu dwie pompownie, które podczas opadów zawiodły. - Zalało transformatory, nie mogły pracować, ale od tygodnia już pompujemy - mówiła Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Portal informuje, że przedsiębiorcy raczej nie mogą liczyć na odszkodowania. - Żądanie odszkodowania za straty spowodowane zamknięciem drogi nie ma podstaw prawnych - tłumaczy rzecznik ZDW.
Korwin także jest aktorem wyborczego teatru wiec lubie jego zabawne wypowiedzi
Z wielką troską i zadumą czekamy na utworzenie nowego urzędu centralnego. Jak to powiedział pan Janusz Korwin- Mikke w sprawie ? szwendania się? przedstawicieli władzy po wałach przeciwpowodziowych:? Jak przyjadą do was, żeby szwendać się po wałach, pogońcie ich kijami?!!!)