Dwóch kierowców zakończyło swoją jazdę na drzewach
We wtorek, na terenie Jastrzębia-Zdroju, doszło do dwóch zderzeń samochodów z drzewami. W jednym z wypadków powodem nieostrożnej jazdy kierowcy był alkohol.
Do pierwszego wypadku doszło na ulicy Podhalańskiej, około godziny 13:45. Jadący samochodem, marki Skoda Fabia, 32-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych i na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze, po czym wjechał w las. Wezwana na miejsce policja sprawdziła stan trzeźwości mężczyzny.
- Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego blisko 4 promile - informuje policja.
Jastrzębianin w związku z odniesionymi obrażeniami, został przewieziony do szpitala. Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu 2 lata pozbawienia wolności.
Drugi wypadek miał miejsce około godziny 16:30 na ulicy Libowiec. Jadący peugeotem 206, 21-letni kierowca z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi. Następnie uderzył w barierę ochronną znajdującą się na poboczu, po czym wjechał do rowu, gdzie uderzył w drzewo. Mężczyzna z powodu ran został przewieziony do szpitala.
Do gość: Wyjedź z tego miasta jak najszybciej. Matołów już nam wystarczy.
miasto dresiarzy, narkomanow i pijakow
Ukarać przykładnie.Zabrać prawo jazdy NA ZAWSZE.
Tylko,że w Polsce to nie możliwe.Będą jeździć nadal.