Złodziej śledzi zatrzymany. Uderzył ochroniarza
W ubiegłym tygodniu w jednym z marketów w Jastrzębiu-Zdroju doszło do kradzieży. Pijany 23-latek ukradł puszki ze śledziami i przy wyjściu ze sklepu uderzył ochroniarza, który chciał go zatrzymać.
Sprawcą zamieszania był 23-letni wodzisławianin, który pijany przyjechał do naszego miasta z zamiarem kradzieży konserw. Po zabraniu czterech puszek ze śledziami ukrył je pod ubranie i wyszedł ze sklepu.
- Ochrona natychmiast zareagowała, jednak 23-latek nie miał zamiaru oddać skradzionego towaru i chcąc nadal zostać w ich posiadaniu uderzył pracownika ochrony w głowę, jednakże po chwili został obezwładniony przez ochroniarza do czasu przyjazdu Policji - informuje policja.
Mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego był już karany za podobne przestępstwa. Usłyszał już zarzuty.
ci co nie mieli szcescie w górnictwie,wyjechali stąd !
A w sosie pomidorowym czy w oleju te śledzie ?
Ale sensacja.
Jak można. Chłopak był głodny.
jastrzębie to miasto górników... ci, którzy mieli coś pod kopułą to wyjechali stąd...
Wyprowadź się z tego miasta, bo nam przynosisz wstyd. Takich głupich nie mozemy trzymać w naszym mieście. Znajdź sobie miasto o równym sobie poziomie intelekyualnym. Ale nie jedź za daleko, bo wszędzie kradną. A głupki z sąsiednich miejscowości zawsze myślą, że gdzie indziej im się uda. To myslenie w Twoim stylu.
Napiszcie jeszcze jakie to były śledzie, ile kosztowały, i czy sprawca dostał obrońcę z urzędu.
Poziom złodziei = poziomowi tego miasta i całej okolicy o poziomie tych żenujących wiadomości nawet nie wspominając. Gdzie my żyjemy? Wstyd się w Polsce przyznać gdzie się mieszka.
SWD i wszystko jasne ,czy w Wodzisławiu nie ma śledzi, czy nie ma sklepów?