Okradał sklep, który sam ochraniał
W poniedziałek 14 lipca, policjanci interweniowali w jednym z supermarketów. Okazało się, że ochroniarz sklepu dokonał kradzieży towaru, a wcześniej w godzinach pracy spożywał skradziony alkohol.
Policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu przez personel sklepu. Sprawca najpierw ukradł alkohol, a następnie ukrył w magazynie butelkę z trunkiem, żeby w godzinach pracy systematycznie ją opróżniać. Okazało się, że to nie jedyny skradziony towar przez ochroniarza. Podczas kontroli, mundurowi znaleźli inne przedmioty, które 53-latek skradł z supermarketu.
W trakcie interwencji, badanie alkomatem wykazało w organizmie mężczyzny blisko 0,5 promila.
- Utrata pracy to jednak nie jedyne konsekwencje, jakie go czekają. Za wykroczenie, jakiego dopuścił się mężczyzna, grozi areszt, ograniczenie wolności bądź grzywna - informuje policja.
To ochroniarz z biedronki
No cóż, jaka płaca, taka moralność...
Ha ha właśnie że nie.
to samo pomyslalem
pewnie w cerfourze