Okradli szefa, bo zalegał im z wypłatą pensji
Dwaj mężczyźni zostali zatrzymany w związku z kradzieżą elektronarzędzi. Okazało się, że to oni okradli swojego szefa. Tłumaczyli, że to dlatego, bo ten zalegał im z wypłaceniem pensji.
Właściciel firmy zgłosił zdarzenie policji na początku października. Zauważył, że w mieszkaniu które remontował brakuje narzędzi wartych 3 tysiące złotych.
- Podejrzenia, które szybko padły na dwójkę z robotników okazały się słuszne. Jastrzębscy policjanci ustalili, że kradzieży dopuścili się dwaj mieszkańcy naszego miasta w wieku 40 oraz 34 lat - informuje policja.
Jastrzębianie trafili do aresztu i przyznali się do zarzucanego im czynu. Jeden z mężczyzn był już karany w przeszłości za podobne przestępstwa. Tłumaczyli, że ich szef zalegał od dłuższego czasu z wypłaceniem pensji. Teraz mogą trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Dlaczego zatrzymano poszkodowanych?
A szefa nie zatrzymano? Przecież jesli zalegał z wypłatą też jest złodziejem.
Jasne pracownicy winni, a szef oczywiście bezkarny. Paranoja.
Szefowie, czytaj cwaniacy, lubią wykorzystywać prace innych dla własnej korzyści. Widzą, że za nimi jest prawo, choć sami działają bezprawnie. Jednak kradzenie narzędzi też jest naganne. Jeśli by udowodnili, że je tylko przejęli aby wymusić oddanie pieniędzy za pracę to bym się zastanowił czy ich karać.
to nie kradzież a przywłaszczenie a idąc dalej zabezpieczenie przyszłych roszczeń cywilnych wobec pracodawcy
Biedakom grozi 5 lat więzienia za to że nie otrzymywali pensji !? A złodziej, który ich okradał z pensji nie dostanie nic. Takie mamy wspaniałe państwo.
Trudno tłumaczyć kradzież, ale szef powinien odpowiadać karnie za niewypłacane wynagrodzenia.