Bardzo smutną wiadomość przekazali bliscy Samuelka z Rybnika. W odpowiedzi mieszkańcy, wolontariusze, osoby, które obserwują profil chłopczyka przesłali jego rodzicom ogrom słów wsparcia.
To będzie siedem godzin dobrej zabawy, której przyświeca szczytny cel. W niedzielę w Lubomi odbędzie się "Wiejski festyn charytatywny dla Zuzi i Oskara".
Nie ma chwili do stracenia. Lekarze w klinice Bambino Gesu natychmiast po przyjęciu chłopca rozpoczęli intensywne leczenie. Okazało się, że terapie, które były do tej pory prowadzone w Polsce, nie dały żadnej poprawy. W możliwie krótkim czasie trzeba zebrać jeszcze prawie 720 tysięcy złotych!
Ma zaledwie pięć lat i kolejny raz zmaga się z poważną chorobą. W ciągu ostatnich czterech lat przeszedł już 32 chemie. Jedyną szansę na leczenie chłopczyka dają lekarze ze szpitala w Rzymie. Terapia będzie jednak kosztować ponad milion złotych.
Pod koniec października ubiegłego roku u Tomka zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Od tego czasu życie chłopca diametralnie się zmieniło. Proces leczenia jest intensywny i trudny. Aby zwalczyć infekcję grzybiczą, która pojawiła się po podaniu chemii, potrzeba nierefundowanego leku, którego koszt to ponad 300 tysięcy złotych.
W październiku u Tomka zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Leczenie generuje ogromne koszty. Już na wstępie pojawiły się komplikacje i konieczność stosowania leków nierefundowanych, które chłopiec prawdopodobnie będzie musiał dostawać jeszcze wiele miesięcy.
Odkąd tylko się odbywa, każda jego edycja ma szczytny cel - pomoc chorym dzieciom. Nie inaczej będzie również w tym roku. V Bieg Cukierkowy, który odbędzie się w Jastrzębiu-Zdroju także będzie charytatywny. Jego uczestnicy, biegając pomogą 15-letniej, Wiktorii Garsztce.
Kiedy zielony pasek zbiórki na siepomaga.pl zapełnił się w 100%, bliscy 6-latki odetchnęli z ulgą. Nie na długo. Mama dziewczynki otrzymała nowy kosztorys - wyższy o 20 tysięcy złotych. Laura straciła już słuch, teraz traci wzrok. Może jej pomóc tylko intensywna rehabilitacja. Zaś do końca zbiórki zostało już tylko parę dni.
Darek jest emerytowanym górnikiem. Jednak jego życie 7 maja tego roku zmieniło się diametralnie. Po tym, jak doznał wstrząsu hipowolemicznego, a następnie zatrzymania krążenia, został odratowany, jednak stracił władzę nad ciałem. Codziennie walczy o sprawność. W tych wysiłkach nieustannie towarzyszą mu jego bliscy. I jednocześnie...
W tej zbiórce nie liczą się dni, ale godziny! 46-latek z Jastrzębia-Zdroju w sierpniu usłyszał diagnozę, która wywróciła jego życie do góry nogami. Trwa zbiórka pieniędzy na ratujące życie leczenie.
Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację Marceliny - rybniczanki, która uległa nieszczęśliwemu wypadkowi podczas wakacji w Turcji.
Jastrzębscy policjanci odwiedzili we wtorek Zespół Ognisk Wychowawczych. Nie była to jednak wizyta interwencyjna, lecz spotkanie świąteczne. Mundurowi przekazali dzieciom prezenty oraz wspólnie spędzili czas.